Podobny obraz do EUR/PLN rysuje się nam na wykresie USD/PLN, chociaż zasięg ruchów jest tu większy. Co prawda tutaj nie doświadczyliśmy historycznych maksimów, ale podejście do 4,60 zł i tak zapisze się na kartach historii. Po takiej przecenie złoty szybko przeszedł do kontrataku. Dolar próbował jeszcze łapać oddech, tworząc na chwilę korytarz boczny powyżej 4,30 zł, ale wybicie jego dolnego ograniczenia szybko sprowadziło kurs USD 10 groszy niżej. Oprócz techniki zagrała tu zapewne psychologia, bo od tego momentu nastąpiło odbicie z próbami zanegowania umocnienia złotego, których szczyty wyznaczyły linię obecnego spadkowego trendu. Jak na razie było to ich jedyne zadanie, ponieważ również w tym przypadku zarysowane wcześniej wsparcie przy 4,20 zł nie wytrzymało próby ostatniego tygodnia marca i nastąpił atak na 4,15 zł. Został on odparty, a szybka negacja z podejściem 5 groszy wyżej wyznaczyła najnowszą konsolidację. Wybicie górą będzie przyczynkiem do walki o wyjście powyżej linii trendu, której pokonanie może oznaczać powrót w okolice 4,30 zł. Jeżeli jednak PLN ponownie rozwinie skrzydła, to USD może poszukać wsparcia całkiem niedaleko, bo powyżej 4,11 zł. Wiele zależy jednak od zachowania „zielonego”na szerokim rynku, a ten wraz z nowym kwartałem pragnie wrócić do gry.
Informasi dan publikasi tidak dimaksudkan untuk menjadi, dan bukan merupakan saran keuangan, investasi, perdagangan, atau rekomendasi lainnya yang diberikan atau didukung oleh TradingView. Baca selengkapnya di Persyaratan Penggunaan.